Lantus a Levemir ?

Tinka07
Site Admin
Posty: 2401
Rejestracja: wt wrz 03, 2013 4:24 pm
Lokalizacja: Pasawa/Niemcy

Re: Lantus a Levemir ?

Post autor: Tinka07 » czw lip 21, 2016 10:57 pm

Inez87 pisze:Wklejam z wątku Jasia :)
edyta5013 pisze:Chodzi o to , że lantus działa dłużej. W momencie podawania następnej dawki , działa jeszcze poprzednia. Słabo, ale działa. Dawki się kumulują i wychodzi, że w pierwszych godzinach działania mamy dawkę nie taką jak podaliśmy, ale wyższą. Nadir robi się w ok 3 godz. Potem znowu rośnie a potem może znowu spaść (tu zaczyna nadir z drugiej dawki) i znowu rośnie. Często krzywe są płaskie i częste są odbicia.
Tak właśnie jest i o tym też ciągle wspominają moi weci z Monachium. Insulina Lantus działa na większość kotów (przede wszystkim przy podawaniu większych dawek niż 0,5 jedn.) przez 12-16, a nawet do 18 godzin. Stąd też prawdopodobieństwo nakładania się dawek (= kontrregulacja), o czym pisze Edyta.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum: koty cukrzycowe.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.


Awatar użytkownika
Inez87
Posty: 9893
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 3:36 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Lantus a Levemir ?

Post autor: Inez87 » pt sie 26, 2016 8:01 pm

Wklejam z wątku Pirata :)
edyta5013 pisze:Ja myślę, że w ogóle wszystkim, którzy zaczynają insulinoterapię i zastanawiają się, którą insulinę wybrać, należałoby polecać levemir. Jest bardziej przewidywalny. W poradniku pisze, że insulina zaczyna działać po 2 godzinach a nadir najczęściej jest miedzy 4 a 5 godziną. Uważam, że u kotów na lantusie nie bardzo się to sprawdza. Bardzo często spadki cukru są już w pierwszej godzinie po podaniu insuliny, a nadir występuje dwa razy. Powoduje to, że musimy częściej kota monitorować. W momencie zagrożenia hipoglikemią nie możemy odpuścić, jak cukier już zaczyna rosnąć (ja często tak robiłam i np. w nocy szlam spokojnie spać), bo za dwie godziny zagrożenie może powrócić (drugi nadir). Lantus powinien być tzw. planem B.

Awatar użytkownika
necz
Posty: 1502
Rejestracja: czw mar 19, 2015 2:04 am

Re: Lantus a Levemir ?

Post autor: necz » pt sie 26, 2016 8:16 pm

edyta5013 pisze:Ja myślę, że w ogóle wszystkim, którzy zaczynają insulinoterapię i zastanawiają się, którą insulinę wybrać, należałoby polecać levemir. Jest bardziej przewidywalny. W poradniku pisze, że insulina zaczyna działać po 2 godzinach, a nadir najczęściej jest miedzy 4 a 5 godziną. Uważam, że u kotów na lantusie nie bardzo się to sprawdza. Bardzo często spadki cukru są już w pierwszej godzinie po podaniu insuliny, a nadir występuje dwa razy. Powoduje to, że musimy częściej kota monitorować. W momencie zagrożenia hipoglikemią nie możemy odpuścić, jak cukier juz zaczyna rosnąć (ja często tak robiłam i np. w nocy szlam spokojnie spać), bo za dwie godziny zagrożenie może powrócić (drugi nadir). Lantus powinien być tzw. planem B.
Levemir też nie jest tak przewidywalny, jakby się nam wydawało. Wszystko pewnie zależy od kota. U Zuzki z tym nadirem różnie bywało. Po pierwsze, jeśli już w ogóle przyzwoicie spadała, nadir wypadał jej w okolicach +7, +8, a zdarzało się, że leciała do białego rana. A czasem szłam na +5 spać uspokojona, albo wręcz przeciwnie, zdrowo podkurzona, bo kotek nie spadał wcale, a i podskoczyć mu się zdarzyło, po czym na rpre czekała mnie niespodzianka. Nie mówię, że nie jest łagodniejszy od lantusa (którego nie znam), ale też trzeba przy nim zachować ostrożność.

Awatar użytkownika
Inez87
Posty: 9893
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 3:36 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Lantus a Levemir ?

Post autor: Inez87 » pt sie 26, 2016 8:23 pm

Necz, racja :). Na pewno każdy kot ma inną wrażliwość na insulinę (bez względu na rodzaj) zależną od masy czynników. W końcu nie ma dwóch identycznych pacjentów z cukrzycą ;)

Awatar użytkownika
edyta5013
Posty: 4907
Rejestracja: ndz sty 18, 2015 4:06 pm
Lokalizacja: LUBLIN

Re: Lantus a Levemir ?

Post autor: edyta5013 » pt sie 26, 2016 8:25 pm

Oczywiście, że tak ostrożności nigdy za wiele.Wiem, że niektórym kotom ,,pasuje,,lantus,, , ale jednak wiele osób zmienia lantus na levemir po jakimś czasie. Niestety taka zmiana to też spory koszt. Ostateczna decyzja należy zawsze do właściciela kota.

sebela
Posty: 3290
Rejestracja: wt lis 15, 2016 10:47 pm
Lokalizacja: Warszawa, Grochów

Re: Lantus a Levemir ?

Post autor: sebela » czw gru 01, 2016 3:48 pm

Pozwalam sobie przekopiować z wątku mojego kota:
To, co piszecie o długim działaniu i wiążącej się z tym możliwości nakladania dawek, co może powodować kontrregulację, przykuło bardzo moją uwagę. Ale ja mam jeszcze zbyt malo doświadczenia i samej byłoby mi bardzo ciężko podjąć sensowną decyzję. Jakie przesłanki mogą świadczyc o tym, że wskazana byłaby zmiana rodzaju insuliny? Liczę na Waszą pomoc, bo może jednak jest tu jakiś pies pogrzebany, kto wie? :?: :idea: :?: :idea: :?:

P.S. Jakby co, to nie ma biedy z zapasowymi penami w lodówce - mam kuzynkę cukrzyczkę, dostałaby jako prezent pięknie przewiązane kokardką ;)

Awatar użytkownika
Narin
Posty: 1280
Rejestracja: sob maja 21, 2016 3:35 pm

Re: Lantus a Levemir ?

Post autor: Narin » czw mar 23, 2017 8:08 am

Czy ktoś może przechodził z Levemiru na Lantus?

Awatar użytkownika
Narin
Posty: 1280
Rejestracja: sob maja 21, 2016 3:35 pm

Re: Lantus a Levemir ?

Post autor: Narin » czw kwie 27, 2017 10:35 am

To już chyba mogę napisać małe porównanie na podstawie własnych doświadczeń, doświadczeń innych i tego co wyczytałam tu i ówdzie.

Levemir:
- bardziej "wybaczający" przy przesunięciach w harmonogramie, np jak musimy dać insulinę godzinę później albo wcześniej
- lepiej nadaje się do metody "wg potrzeb" i kropelkowania,
- można napełniać strzykawki wcześniej, np przygotowywać wieczorem na rano,
- start i koniec działania zależy od kota, ale częściej się zdarza, że działa krócej niż lantus,
- w wielu przypadkach mocniejszy niż lantus i potrzeba mniejszej dawki,
- optymalna zmiana dawki to 0,1j.

Lantus:
- strzykawka powinna być napełniona tuż przed podaniem, nie można przechowywać w strzykawkach,
- w wielu przypadkach działa łagodniej niż levemir, spadki są mniej gwałtowne, krzywe bardziej płaskie i mniej wyraźny nadir,
- często potrzeba większej dawki niż w przypadku levemiru,
- optymalna zmiana dawki to 0,25j.

Jak coś mi się jeszcze przypomni, to napiszę. Ale daleka jestem od wyrokowania, który preparat jest lepszy. U nas lepiej sprawuje się lantus, u kogoś może to być levemir. Generalnie, jak po pół roku leczenia efekty nie są zadowalające, to warto wypróbować inną insulinę. Tylko też bez nastawiania się na cuda, bo to jednak bardzo podobne leki :)

ODPOWIEDZ