Koty cukrzycowe

Hei,
oto w wolnym czasie czytam na temat cukrzycy i znaliazlam to i owo, ... dla ludzi. No coz, wszistkie czasy dzialania dzielimy na pol. Ale morze miejsce wstrzykiwania dla kotow terz ma znaczenia ?

Cytat z linku w interneta:
http://m.umed.wroc.pl/sites/default/fil ... erialy.pdf
Co otym myszlicie?

Optymalne pory podawania insulin:
* insuliny o pośrednim czasie działania i Levemir: godz. 22.00–23.00
(preferowana pora bliżej godz. 23.00) , Lantus: godz. 19.00–20.00
* Insuliny bazalne należy wstrzykiwać w tkankę podskórną ud (przednia
i boczna powierzchnia, nie wewnętrzna) lub pośladków (górny zewnętrzny
kwadrant). Z tych okolic insulina wchłania się wolno (najwolniej z tkanki
podskórnej ud), co zapewnia jej optymalne działanie w nocy i rano. Podanie
insuliny bazalnej w tkankę podskórną brzucha lub przedramion skraca czas jej
działania.

dziewczyny widziały pewna prawidłowość, dlatego lepiej trzymac sie jednego miejsca, które "dobrze działa". niestety, który boczek jest lepszy trzeba odkryć samemu...

Ja z własnej praktyki (mam cukrzycę) wiem, że miejsce wkłucia u ludzi ma znaczenie ;) Lantusa podaje tylko w udo, a szybkodziałający humalog w ramię lub brzuch. Uczono mnie też żeby miejsca po wkłuciu insuliny bazowej nie masować. Kotom podajemy tylko w boczki

Dokładnie Leia

Mnie wet radził przy otyłej Grubej żeby podawać w tylną nóżkę pod mięśniem udowym z tyłu nogi... Na początku działało lepiej niż w boczek ale po jakimś czasie przestało... I cukier zaczął rosnąć. Teraz kłuję kilka dni w nóżkę a kilka w boczek...

ja się przede wszystkim staram kłuć w możliwie różne miejsca, bo boję się, że może zrobią się jakieś zrosty albo co... Mam wrażenie, że jak kłuję w te najbardziej uczęszczane miejsca to już teraz czuję, że igła wchodzi jakby trochę inaczej, z takich jakimś oporem albo wręcz chrzęstem.

Oświećcie mnie proszę - podawać kotu insulinę w boczek, czyli dokładnie gdzie??

edyta8 pisze:Oświećcie mnie proszę - podawać kotu insulinę w boczek, czyli dokładnie gdzie??

W poradniku cukrzycowym w dziale 3 jest zamieszczone zdjęcie, na którym jest pokazane gdzie najlepiej robić zastrzyk. I w ogóle sa tam zawarte informacje, które z upływem czasu do człowieka docierają Ostatnio wet powiedział mi, że najważniejsze aby trafić w kota... ;)

W tzw. siodło. Wyobraź sobie,że zakładasz siodło do jazdy zamiast na konia, na kota. To co znajdzie się pod siodłem, to miejsce wkłucia. Nie dajemy w kręgosłup i jego okolice

Czyli podawałam w złe miejsce, bo na grzbiecie. Mam nadzieję, że nie uszkodziłam kota... Wet powiedział, ze każde miejsce podania jest dobre Już zaglądam do poradnika. Dzięki!

Nie przejmuj się- ja też podawałam początkowo obok łopatek, bo wet mi powiedział to samo co Tobie. Myślę, że nie uszkodziłaś kotka! Powodzenia!