Karolyna pisze:Hana pisze:Skoro ze spożytych białek kocia wątroba produkuje glukozę, to dlaczego my patrzymy tylko na zawartość węglowodanów w karmie, a na białko nie...? Tak sobie nieraz myślę o karmach, indeksie glikemicznym (którego dla kocich karm nie sposób określić), i... wiem, że nic nie wiem.
W ostateczności zawsze zostaje droga eksperymentu ;) czyli poznaj swojego kota, mierz mu cukier, myśl!, i niesprawdzone karmy/mięsa wprowadzaj bardzo uważnie.
Hana, mi się coś zdaje, że gdzieś w wątku o żywieniu kotów przewijał się ten problem przy okazji kotów nerkowych. I z tego co kojarzę, to bardzo ważny jest stosunek białko/tłuszcz, bo to tłuszcz zdaje się spowalnia trawienie białka.
O własnie... Czyi wyjaśnijcie mi jak krowie na rowie bo ja jestem w tym temacie tak zagubiona ze olaboga.
Jak daję Fresce (pies ) samo mięsko z warzywami- mrchewka,seler,por,pietruszka (kupuje taki komplet włoszczyzny i daję do gotującego się mięska . Więc lepsze dla jej cukrzycy byłaby gotowa karma Naturea (taką własnie wprowdzam) mokra, czy jednak to gotowane, bo nie umiem tego pojąć. Nie mogę zatrybić, czemu gotowane bardziej podniesie cukier niż takie w karmie, skoro i tu mięcho i tu mięcho i tamto też przeciez obrabiane termicznie...
A i własnie , przeczytałam raz jeszcze. Z tego co Inez zacytowała (post Tinki) wynika, że surowe mięcho mocno podnosi cukier. Czyli zwierzaki na barfie mają chyba problem z cukrzycą?
No ale dobrze, skoro surowe podnosi, to gotowane podnosi mniej?
Bo ja nie rozumiem tego aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, nie mogę wycelować co dla mojegp psiaka jest lepsze- czy gotować, czy przejsc całkiem na puchy, czy mieszać, czy nie mieszać!
Teraz tą karme Natureal próbuję wdrożyć ale pomału, żeby znowu sensacji nie było. Ale co dziwne...mam wrażenie , że najlepszy poziom cukru Freska ma po puszce Inenstinal Low Fat! Co jż zupełnie jest dla mnie niezrozumiałe! Zauważyłam to jak dawałam jej intenstinala na noc- rano cukier był bardzo dobry. Problem z intenstinalem jest jeden.
Chyba jest jakiś kłopot z przyswojeniem go , bo "ile zje tyle wyyyykupka". Objętościowo wygląda jakby to przelatywało przez nią tylko, no i druga kwestia to głód. Po intenstinalu po 100 g Fresa jest głodna po 2 godzinach do teo stopnia, że drapie po szafkach . Kiedy dam jej gotowane mięsko- cukier mamy wyższy, ale oa jest nasycona przez parę godzin i jak tu wybrać mniejsze zło?
Nie sądziłam, że ustalenie jedzenia-dawki, formy, rodzaju będzie takie trudne, trudniejsze od podania insuliny.