Koty cukrzycowe

Hej Kochani,
trzymam mojego kotka obecnie na mokrym, głównie Animonda vom Feinsten, Catz Finefood i Miamor Milde. Z uwagi na nienajlepszą jakość Miamor i Animonda, których póki co mam całą szafkę, chciałabym wprowadzić dodatki żywieniowe. Myślałam o ostropeście (Ryś ma lekko stłuszczoną wątrobę) oraz o sproszkowanych algach, które ponoć obniżają cukier, a także od oleju lnianym o podobnych właściwościach, no i oczywiście o taurynie, której zbytnio w w/w karmach nie ma, a której niedobory być może spowodowały stłuszczenie wątroby u Ryśka.
Myślicie, że od których tych dodatków mogłabym zacząć?
Ja myślałam o ostropeście i taurynie, a na resztę przyjdzie jeszcze pora... Od września dokupię już lepsze saszetki Mac'sa i Lily's Kitchen, ale nadal będę podawała Animondę i Miamora, bo kota dość chętnie je jedzą..
Co wy myślicie o takim wzbogacaniu diety? Czy stosujecie?

Kate, olej lniany polecam, bo mam wypróbowany W tej chwili podaje Frani taki łososiowo-lniany Algi też nie powinny zaszkodzić. Dużo osób podaje swoim cukrzykom PlaqueOff (zawiera naturalną substancję roślinną Algae D1070™ uzyskaną z algi morskiej) na problemy w paszczy http://kotycukrzycowe.pl/viewtopic.php?f=21&t=509

Kate, ja dodaję Pchełce codziennie mielone ziarna ostropestu. Spokojnie możesz stosować. Ostropest oprócz tego, że chroni nerki i wątrobę to ponoć poziom cukru obniża . Ja daję szczyptkę do jednego z posiłków.

U nas na tapecie:
ostropest plamisty - to na pewno kupuję, ze względu na stłuszczenie wątroby Ryśka
tauryna - jako dodatek do karm Animonda, Miamor, nie widziałam, żeby miały taurynę, choć powoli ograniczamy te karmy
olej z łososia - to jakoś źródło kwasów omega 3 i 6 - Ryś ma problemy skórne, uczulenie na pchły, jak wda się alergen, to i kurczak mu szkodzi..
liście z morwy białej - ponoć dobre na zbicie cukru, ale z tym jeszcze byłabym ostrożna i wolałabym się skonsulotwać
mączka z alg morskich Lunderland - ogólnie na zdrowie, ale jeszcze się wstrzymam chyba

Jedna mała uwaga - wprowadzaj te prepraty po jednym. Jakby coś się z kupą albo z cukrem porobiło, to będziesz wiedzieć po którym.

Trochę się podpaliłam, muszę przystopować. Zaczynam od ostropestu, szczyptulka

A nie myślicie o preparacie złożonym, który ma więcej składników w sobie ?
Np my podajemy Hepatoforce - tak nam zalecił Wet dietetyk, z uwagi na dużą liczbę składników i powiem Wam, że to działa.
Freska (pies) wyniki wątrobowe miała dużo gorsze przed terapią, choć to pewnie nie kwestia samego preparatu, ale tez diety, jednak sądzę, że to naprawdę ma fajny i ciekawy skład.

Mój pupil nie ma z tym kłopotu, bo zjada bez problemu w karmie, ale kapsuły są naprawdę duże i to może być minusem. Może jednak dałoby radę rozsypać do żarełka ?

Nom, mój chętnie je tylko jedna nadającą się teraz karmę z wysoką zwartością tauryny- Bozitę. Nie rozumiem, dlaczego jej nie ma we wszystkich karmach dla kotów, przecież jest ona niezbędna.Plus ma podobno jakiś związek z uwalnianiem cukrów do krwi, występuje w każdej karmie dla diabetyków w dość dużych ilościach. Ja bym zaczęła od niej. To Hepatoforce ma właśnie fajny skład.
Algi- nie wiem, ja mam w głowie to, co się dzieje po zjedzeniu za dużej ilości futomaków
Co do morwy - mój tata ją spożywał, tzn pił napary. Twierdził, że w połączeniu z dietą dobiła mu cukier i prawie odkorkował na hipoglikemię. On jest fanem medycyny "ludowej" i trochę hiperbolizuje działania takich specyfików, no, ale nie jest to pierwsza osoba, od której to słyszałam, że pomaga obniżyć cukier (oczywiście cukrzyca typ 2). Pewnie zależy od organizmu. Są wyciągi w tabletkach, pewnie bym zaczęła gdzieś od połówki jak nie mniej.

Czy macie jakieś obserwacje po podawaniu tych dodatków? Zastanawiam się co podawać kotu, który większości karm nie akceptuje i monodieta przeciętną karmą prędzej czy później doprowadzi nas do jakichś niedoborów...

Zaczęłam trochę więcej czytać i natknęłam się na stwierdzenie, że czystek dobrze wpływa na nerki, pracę wątroby i trzustki. Ogólnie czystek dobry na wszystko ;) z tego co wiem psom i kotom można go spokojnie podawać. Ale czy cukrzykom?

Edit: zaznaczam ze nie czytałam żadnych opracowań medycznych, raptem artykuły w internecie.