Karmniki automatyczne dla kota

Karmy komercyjne, BARF
Sihaja
Posty: 1087
Rejestracja: czw sty 08, 2015 9:46 am
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Joachim

Post autor: Sihaja » czw mar 05, 2015 1:14 pm

Przyszedł karmik!
Teraz muszę obmyślić ja teraz najlepiej i w jakich ilościach jedzenie nastawiać. Teraz mogę co 2 godziny :)
Jakieś porady? Sugestie?
:)

Sihaja
Posty: 1087
Rejestracja: czw sty 08, 2015 9:46 am
Lokalizacja: Jelenia Góra

Karmniki autoamtyczne

Post autor: Sihaja » czw mar 05, 2015 6:02 pm

Joachim z pierwszą miseczką nowego karmika poradził sobie w niecałe pół minuty. Nie ma żadnego problemu, żeby odsunąć to cieniutkie wieczko. Będę musiała kłaść karmę dopiero do drugiej miseczki. Ale zobaczymy, co będzie dalej.... :roll:

anka1515
Posty: 787
Rejestracja: pn wrz 30, 2013 2:49 am

Karmniki automatyczne

Post autor: anka1515 » czw mar 05, 2015 6:04 pm

Widzisz jak zdolnego kicia masz.

OKI
Posty: 2109
Rejestracja: ndz wrz 29, 2013 9:46 pm
Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
Kontakt:

Karmniki automatyczne

Post autor: OKI » czw mar 05, 2015 6:07 pm

Sihaja, proponuję przez pierwsze dni kłaść tylko do 2 i 3 komory żarcie, ominąć nr 1 i 4.
Wtedy nawet, jak mu się uda przesunąć o 1, to się przekona, że nic nie zdziałał i powinien odpuścić dalsze dłubanie.

Sihaja
Posty: 1087
Rejestracja: czw sty 08, 2015 9:46 am
Lokalizacja: Jelenia Góra

Karmniki automatyczne

Post autor: Sihaja » czw mar 05, 2015 6:10 pm

OKI, coś musiałam źle zrobić, bo komora nr 1 nie otworzyła się. Źle nałożyłam tę małą pokrywkę. Boję się, że jak jutro źle założę, to Joachim znów nie zje... Co źle zrobiłam?

Sihaja
Posty: 1087
Rejestracja: czw sty 08, 2015 9:46 am
Lokalizacja: Jelenia Góra

Karmniki automatyczne

Post autor: Sihaja » czw mar 05, 2015 6:11 pm

anka1515 pisze:Widzisz jak zdolnego kicia masz.
Ach, on jest niesamowicie zdolny. Mógłby popracować na cukrem, a nie karmikiem... :)

Sihaja
Posty: 1087
Rejestracja: czw sty 08, 2015 9:46 am
Lokalizacja: Jelenia Góra

Karmniki automatyczne

Post autor: Sihaja » czw mar 05, 2015 6:15 pm

Będę musiała zostawiać pierwszą miseczkę pustą i nie będę zahaczać tej małej pokrywki. Następne komory powinny się same odsłaniać. Z tego, co zauważyłam, to miseczki są duże i głębokie. Niewygodnie się je Joachimowi. No ale on zdolny taki, że sobie poradzi...
Poradził sobie właśnie z miską nr 2. On dopóki czuje jedzenie - nie odpuści. Będzie grzebał, aż wygrzebie. Załamka...

OKI
Posty: 2109
Rejestracja: ndz wrz 29, 2013 9:46 pm
Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
Kontakt:

Karmniki automatyczne

Post autor: OKI » czw mar 05, 2015 6:22 pm

Sihaja, kolejną (nr 1) też zostaw pustą.
Bo jeśli mu się jednak uda przesunąć komory, to znajdzie żarcie i będzie dłubał dalej aż wydłubie.
A jeśli nawet przesunie i nie znajdzie, to powinien odpuścić dalsze dłubanie.

Albo jeszcze inaczej - napełnił nr 4 i zasuń przykrywką.
Niech ją sobie odbezpiecza skoro lubi.
A nr 1 zostaw pustą - uzasadnienie jw.

Sihaja
Posty: 1087
Rejestracja: czw sty 08, 2015 9:46 am
Lokalizacja: Jelenia Góra

Karmniki automatyczne

Post autor: Sihaja » czw mar 05, 2015 6:33 pm

Jak to jest, że całe Twoje stadko nie dało rady temu karmikowi??
Kombinuje nad miska nr 3.
Ta mała pokryweczka jest bez sensu. Bez żadnego problemu, leciutko można ją przesunąć. Jak miska nr 1 się otworzy, to częściowo odsłania się miska nr 2 (bo pokryweczka poszła do lasu...). No i z miski nr 2 można spokojnie wygrzebać jedzenie. Potem wkłada się łapkę w szczelinę która powstała po częściowym odsłonięciu miski nr 2 i podważyć już można całą pokrywkę. Trochę wysiłku, kilka prób i całe górne wieczko wypada - teraz to już są odsłonięte wszystkie 4 miski.
I co? Jest ktoś mądry na mojego Joachima?
No.

OKI
Posty: 2109
Rejestracja: ndz wrz 29, 2013 9:46 pm
Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
Kontakt:

Karmniki automatyczne

Post autor: OKI » czw mar 05, 2015 7:00 pm

Może dlatego nie dały rady, że że ja swoim nie pokazałam na dzień dobry, jak to rozbrajać :?
A Ty chyba właśnie to robisz.
OKI pisze:Obrazek
Obrazek
Tak wygląda po wyżarciu pierwszej porcji :)

Ta mała pokryweczka w środku pełni tylko pomocniczą rolę, jak jej nie ma, to jest dostęp do sąsiedniej komory, jak poniżej
Obrazek
Ta mała pokryweczka MUSI być założona, nawet otwarta - bo to ona blokuje dostęp do komory obok.
I w tej pozycji jest raczej trudna do rozbrojenia.
OKI pisze:A tak wygląda nastawiony na 4 karmienia:
Obrazek
Komora zakryta tą małą pokryweczką jest otwierana jako ostatnia - pokrywka jest dosunięta i zaczepiona w pozycji zamkniętej.
Z tym faktycznie średnio bystry kot w końcu sobie poradzi, a Joachim pewnie od ręki otworzy ;)
Ale nie trzeba nastawiać na 4 karmienia - można tę komorę zostawić pustą.
Ja zostawiam głównie dlatego, że Tać nie dojada do końca i to by już tak stało z żarciem do PRE - ostatnia komora się nie zamyka.
Jak zostawię ją pustą, to chowa się żarcie zostawione w poprzedniej komorze.
Ja Ci piszę, co radzę zrobić, żeby odpuścił gmeranie, ale tego chyba też nie przeczytałaś?

ODPOWIEDZ